Rozalia
westchnęła i schowała twarz między dłonie.
-Ja pierdolę
– mruknęła – znów to samo.
Spojrzała na
monitor od komputera. Znowu na forum pisali o jej piersiach. Konkretnie pisali
do niej by je pokazała. Była to już męczące. Rozumiała prosić jeden dzień. Dwa
dni. A nawet trzy. Ale nie miesiąc.
Zrezygnowana
wyszła z nie widoku i dołączyła do chatu:
20:15 -
Barcio: No mówię wam. Ona kłamie. Na pewno ma cycki xD xD xD
20:15 –
Kawiarenka: No wiem. Ciekawe kiedy pokaże :D
20:15 –
Tuchaczewski: Dajcie już spokój. Jej cycki jej sprawa. Gimbusy -.-‘’
20:15 –
Roxi: Siema :)
20:16 –
Barcio: ROXI <333333333333333
20:16 –
Kawiarenka: Roxan przyszłaś pokazać swoje cycole?? :D :D :D
20:16 –
Tuchaczewski: ja pierdole <facepalm>
20:16 –
Barcio: Tuchi daj spokój <3
20:17 –
Barcio: My tylko chcemy zobaczyć cud natury jaki Roxi skrywa pod bluzką ;)
20:17 – Kawiarenka:
No właśnie
20:18 –
Grzegorz: A wy znowu o cyckach…
20:18 – Grzegorz: Gimbusy jedne
20:18 – Kawiarenka:
Grzegorz ty nie chciałaś pokazać to ktoś inny musi
20:18 – Alkoholik:
Ona ma chłopaka =.=’’
20:18 – Roxi: Odwalcie się od moich cycków
20:18 –
Barcio: Roxi nie bądź noob :*
20:19 – Barcio:
My tu jak wielka rodzina :*
20:19 – Barcio:
Nie wstydź się :*
20:20 – Kawiarenka:
Nie masz wyjścia :* Będziemy cię o to męczyli i męczyli :*
20:20 – Tuchaczewski:
Chłopaki uspokójcie się. To się zamienia w obsesję
20:20 – Barcio:
Pieprzysz <3
20:21 – Kawiarenka:
To niech Roxi pokaże i będzie święty spokój <3
20:21 – Roxi:
Dobra.
20:21 – Barcio:
O yeah <3
20:22 – Kawiarenka:
Super :D Dawaj fotkę :* :* :*
20:22 – Roxi:
Idę. Nara. Wrócę jak się uspokoicie
Po czym
wyłączyła chat i forum. Spojrzała na swój biust. Rozmiar 36d. Westchnęła.
Żałowała że naprawdę nie może im go pokazać. No ale cóż. Miała do siebie i do
swojego ciała ogromny szacunek i jedyną osobą która będzie widziała jej piersi
będzie jej przyszły mąż. Tak postanowiła i tego będzie się trzymała. Zamyślona
podeszła do lustra. Zdjęła bluzkę. Spojrzała na swoje piersi w staniku.
-Hmmmm –
mruknęła
Dalszy
striptiz przerwał jej sygnał wibracji w telefonie. Dostała sms. Nie miała tego
numeru w bazie kontaktów. Jednym ruchem odblokowała telefon.
„Pokaż
cycki!”
Wrzasnęła.
Jej telefon poleciał na podłogę. Wyświetlacz rozbił się na tysiąc kawałków.
Rozalia szybko się zreflektowała. Pewnie ktoś pomylił numery.
Nie możliwe
by chłopaki zdobyli jej numer. Nie daliby rady. To po prostu pomyłka.
Wkurzona że
przez głupią pomyłkę straciła swój dotykowy telefon założyła bluzkę, zebrała
kawałki wyświetlacza i wyrzuciła je do śmietnika.
Następnie
poszła pooglądać telewizję. Włączyła program TVP1. Trafiła akurat na
wiadomości. Posłuchała redaktora:
-Amerykańscy naukowcy udowodnili że widok kobiecych piersi wpływa pozytywnie na…
-Amerykańscy naukowcy udowodnili że widok kobiecych piersi wpływa pozytywnie na…
Pstryk!
Następny kanał. Dwójka. Jeden z dziesięciu.
-Bliżej
serca jest lewa pierś czy …
Pstryk!
Następny kanał. TVP Info:
-W
dzisiejszym teatrze odbył się spektakl: „Uwolnić kobiece piersi”…
Pstryk!
Rozalia coraz bardziej wkurzona i zdezorientowana zaczęła przerzucać kanał po
kanale. W końcu zatrzymała się na Disney Channel. Na tym kanale na pewno nie
będzie nic o piersiach. Odetchnęła z ulgą. Zaczynała lekko schizować. Czuła to.
Zadzwonił
telefon w kuchni. Niepewnie podeszła do telefonu. Podniosła słuchawkę. Cichym
głosem spytała:
-Halo?
-Dzień
dobry. Tutaj Ferdynard Jakmutam. Dzwonię z biura obsługi klienta. Chcemy
przeprosić za awarię internetu oraz że nie zostaną pobrane opłaty za ten
miesiąc. Internet już działa. Przepraszamy
-Chwile!
Chce pan powiedzieć że internet nie działał?
-Tak proszę
pani. Od trzech tygodni. Nie zauważyła pani?
-Eee…no nie
-A to dziwne
bo mieliśmy awarię w systemie i odcięliśmy internet całej pani wsi.
Rozalia
właśnie sobie uświadomiła że faktycznie. Ostatnio na wsi było głośniej. Ale nie
skojarzyła faktów. Mało z domu wychodziła.
-Dziękuje
bardzo za informacje. Do widzenia
-Do
widzenia. Pokaż cycki!
Cisnęła
słuchawką o aparat. Słyszała szepty. Mówiły: ”Pokaż cycki, pokaż cycki”. Szept
coraz mocniej narastał. Pod koniec był to wrzask. A potem nagle umilkł
Rozalia
osunęła się. Miała dość. Spojrzała na stojak na noże, lodówkę, szafki i
zmywarkę do naczyń.
Chcieli
cycków? Dobrze. Ona się poddaje. Dostaną.
***
23:15 -
Roxi: Chłopaki nadal chcecie zobaczyć moje piersi?
23:15 –
Kawiarenka: TAK :D :D :D
23:15 –
Barcio: Mówiłem że się zgodzi? Mówiłem :D
23:15 –
Roxi: Moje_cycki.jpg
23:25 -
Barcio: O boże
23:26 –
Kawiarenka: Jezu Chryste Roxan
23:28 –
Kawiarenka: o ja pierdole
23:30 –
Tuchaczewski: kurwa Rozalia. Nie mów że to twoje
23:30 –
Roxi: Moje
23:31 –
Barcio: Niedobrze mi. Jezu..
23:31 -
Roxi: No ale czemu? Chcieliscie zobaczyć moje cycki to je widzicie :D
23:31 –
Roxi: Nie było żadnej mowy że mają być do mnie przytwierdzone :D
23:31 – Roxi:
Hihihihihi :3 :D Ładne nie??
23:32 –
Barcio: Będę żygał
23:32 –
Kawiarenka: Nie musiałaś ich sobie
obcinać. Ja pierdole Roxan.
23:35 -
Barcio: To był żart. Przepraszam
23:35 –
Kawiarenka: Ja też przepraszam. Ja pierdole
23:35 –
Tuchaczewski: Idę żygać
23:35 –
Roxi: Siema :)