Moja
dziewczyna jest wyjątkowa.
Kocham tylko
moją dziewczynę.
Nigdy się
nie kłócę z moją dziewczyną.
Moja
dziewczyna jest wyjątkowa.
Moja
dziewczyna zawsze pozwala mi ją przytulić.
Moja
dziewczyna zawsze pozwala mi ją pocałować.
Moja
dziewczyna niczego ode mnie nie wymaga.
Moja
dziewczyna mnie toleruje.
Moja
dziewczyna toleruje moje skoki w bok.
Moja
dziewczyna zawsze mi wybacza.
Moja
dziewczyna nie pije.
Moja
dziewczyna nie pali.
Moja
dziewczyna nie ćpa.
Moja
dziewczyna nie się tnie.
Moja
dziewczyna oddała mi swoją cnotę, gdy tylko ją poprosiłem.
Moja
dziewczyna lubi seks oralny.
Moja
dziewczyna lubi seks analny.
Moja
dziewczyna lubi każdy typ seksu.
Moja
dziewczyna jest cudowna.
Moja
dziewczyna ma taki sam gust jak ja.
Moja
dziewczyna nie jest kujonem.
Moja
dziewczyna nie jest no-lifem.
Moja
dziewczyna nie jest dziwką.
Moja
dziewczyna nie puszcza się.
Moja
dziewczyna jest tylko moja.
Moja
dziewczyna ma piękne oczy.
Moja
dziewczyna ma piękne nogi.
Moja
dziewczyna nigdy mnie nie zdradzi.
Moja
dziewczyna mnie kocha.
Moja
dziewczyna jest wiecznie chętna.
Moja
dziewczyna nienawidzi tańczyć.
Moja
dziewczyna nie lubi bawić się.
Moja
dziewczyna nigdy się nie nudzi.
Moja
dziewczyna ma pięć lat.
Moja
dziewczyna od roku jest martwa.
Słabe, jeśli się wie, że to creepypasta. Od razu się idzie domyślić, ale jakby to tak podesłać komuś, kto nie zna tych klimatów... ]:->
OdpowiedzUsuńPodpisuję się. Czekam na coś naprawdę strasznego.
UsuńFajne...
OdpowiedzUsuńAle przewidywalne ;c
Nie wiem czy brak ci weny twórczej, czy coś ale pasty zaczęły się robić coraz mniej straszne.
Już lepiej, żebyś robił je dłużej ale, żeby były dobre.
Jesteś moim ulubionym pisarzem i mam nadzieję, że pasty odzyskają "to coś" ;*
A jak dla mnie to nie było w ogóle przewidywalne. Znaczy, znając Sacredq, to wiadomo, że skończy się to śmiercią, ale... Jak się domyśliłeś/aś, że ona ma pięć lat?
UsuńCzytacie powierzchownie. Pragniecie krwi, rozkładającego się ciała i oderwanych głów. Czytajcie miedzy wierszami.
Przez cały tekst nie wiadomo, czy to jest parodia, czy ten chłopak okłamuje samego siebie, czy ta dziewczyna naprawdę jest tak cudowna i niewinna. W końcu dowiadujemy się, że tę prawdziwa niewinność możemy odnaleźć tylko w dziecku i tylko poprzez śmierć możemy ją zachować.
I jeszcze coś... Ona naprawdę była taka chętna do tego wszystkiego? Czy on był tylko pedofilem, który potem okłamywał sam siebie? A może ta dziewczynka była typem z ,,Leona Zawodowca'', może go po prostu kochała i nie miała życia poza nim?
Dobra, nie rozpisuję się aż tak. W każdym razie, to jeden z moich ulubionych tekstów Sacredq. /Etain
Pedofil :D
OdpowiedzUsuń