piątek, 1 lutego 2013

Narkotyki

Razem z moimi kolegami: Adrianem Rzodkiem i Jarosławem Waleń postanowiliśmy zacząć produkować amfetaminę oraz heroinę. Czasy są ciężkie ,a zawsze znajdzie się jakiś debil co kupi to gówno. Co to dla nas.

Nasza trójka to najlepsi studenci chemii w Polsce. Produkcja czegoś takiego to pikuś.
Postanowiliśmy produkować to u Adriana. Z tego powodu że on jako jedyny miał piwnicę.

Zebraliśmy wszelkie potrzebne ingrediencje. Wysprzątaliśmy piwnicę.
Nie wiem co Adrian wcześnie w niej robił ale cuchnęło nam straszliwie czymś obrzydliwym. Rozkładającymi się zwłokami.

Jak się później okazało były to zwłoki szczurów które Adrian wytruwał w czasie sesji, lecz nie chciało mu się ich potem sprzątać.

Ale smród nie był najgorszy. O nie. Najgorsze były brunatne plamy na kamieniach. Plamy zeschniętej krwi której nic nie mogło zmyć.

Nie czuliśmy się w niej swojsko. A po tym jak Adrian powiedział nam że w czasie wojny hitlerowcy spędzili do niej wszystkie młode dziewczyny i wielokrotnie gwałcili je przez ponad dwa tygodnie mieliśmy dość. Chcieliśmy nawet zmieniać lokum ale nie było czasu.

Mieliśmy już składniki, przepisy i rynek zbytu. Nic tylko rozpocząć produkcje. Musieliśmy rozpocząć.

Po kilku godzinach wyprodukowaliśmy ponad kilogram amfetaminy i dwa kilo heroiny.
Następnego dnia o godzinie 20:00 mieliśmy iść sprzedać towar dilerom.
Wszystko cacy i cudownie.

Gdy nastała późna noc zadzwonił do mnie Jarek. Powiedział że nie sprawdziliśmy towaru. Że musimy iść go sprawdzić czy ma moc bo inaczej nas zabiją jak to będzie bubel. Nie uśmiechała mi się myśl żeby o 2 w nocy włazić do tej przeklętej piwnicy i sprawdzać narkotyki ale cóż. Mus to mus.
Adrian nie mógł z nami iść. Był u swojej dziewczyny.

Na szczęście nigdy nie zamyka domu na klucz. Weszliśmy. Jako że ja produkowałem amfetaminę ja miałem ją sprawdzić. Jarek miał sprawdzić heroine. Miał doświadczenie. Do tej pory nie wiem jak zrobił sobie ratownika medycznego i skończył biochemie w siedem lat. Geniusz.

Aaaaa....
Mocny towar. Znacznie mocniejszy niż ten co go brałem podczas sesji. O kurwa...
Już halucynacje.

Tłum dziewczyn. Ładne. Cholera jasna. Tylko czemu one wyglądają jakby były w wiek od dwunastu do siedemnastu lat?
Aaaaa...
Rozumiem.

Nie no ładne. Stoją po przeciwnej stronie piwnicy.
Kurde czemu tu jest tak jasno? Ktoś włączył światło?
Zresztą nieważne. Ważniejsze są te ładne dziewczyny. Są nago. Jeny. Ale one są piękne. Widać że Polki.
Patrzę na Jarosława. Patrzy w to samo miejsce. Pytam go:  "Widzisz to samo co ja?"
Przytakuje

No kurna genialnie. Zbiorowa halucynacja. I to jeszcze na dwóch różnych narkotykach.

Niech te laski podejdą. Chce je zobaczyć z bliska.
O myszy. A nie to szczury. Kurde biegają wokół mnie w koło. a ja stoję w środku tego koła. O i drugie kółko wokół Jarka.

Hmmm...Chyba wezmę drugą kreskę bo światło słabnie. Dziewczyny się przybliżyły. Ale one mają piękne ciało. Ja pierdziu. Muszę sobie więcej tego towaru zostawić. Tylko czemu mają czarne oczy?

[Kilka tygodni później]
-Adrian to ty?
-Tak, to ja.
-Adrian mam nadzieję że nie sprzedałeś tych narkotyków!
-No właśnie z tym jest problem
-Jaki problem? Jaki? Ja wzrok i władzę w całym ciele straciłem! Tylko mówić mogę! Nie mów że to gówno sprzedałeś komukolwiek!
-Stary posłuchaj! Jarek nie żyje.
-Co?!
-Był w ej sytuacji co ty. Wczoraj zmarł. Coś odgryzło mu fiuta gdy spał i się wykrwawił w trzy minuty
-Pierdolisz...
-Ale to nie to jest najgorsze. Słuchaj. Te narkotyki. Ja się bałem że mnie oszukacie i wejdziecie do piwnicy i zabierzecie towar. Więc ja to na wszelki wypadek podmieniłem na cukier
-Nie...Kłamiesz...To nie może być prawda...
-Przykro mi stary ale cokolwiek to było, było prawdziwe

6 komentarzy:

  1. Chore, ale dobre gówno :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebiste ;D
    człowieku skąd ty bierzesz pomysły na te opowiadania? zajebiste są az nie moge sie oderwac od nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsi chemicy w polsce nie odrozniaja cukru od narkotykow? Oh ironio! D:

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety ale narkotyki nie niosą ze sobą nic dobrego, więc moim zdaniem powinno się je zwalczać u źródła. Jeśli chodzi o osoby uzależnione to na pewno można śmiało powiedzieć, że wszycie blokera opiatowego https://detoksfenix.pl/uslugi/zaszycie-blokerem-opiatowym-naltreksonem/ przynosi pożądane efekty.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie głupie lub nie na miejscu i nie związane z tematem posta komentarze będą kasowane