poniedziałek, 14 stycznia 2013

Coś

"O hej. Nie wiem czy wiesz ale jestem tutaj. W tobie. Jest mi tu bardzo przytulnie i cieplutko wiesz o tym? Pewnie nawet nie wiesz że mnie masz.
A nie. Przepraszam. Głuptas ze mnie. Przecież już wiesz że mnie masz.

No, ale wracając do tematu. Bardzo tu cieplutko. I przytulnie. I tyle pysznego jedzonka tu leci. Mniam. Aż mi się nie chce opuszczać tego miejsca. Jest tu cudownie. Naprawdę.

Widzisz zmiany w swoim organizmie prawda?
Spokojnie. Te wszystkie zmiany wagi, rozkojarzenia, bóle brzucha, kręgosłupa i głowy, to uczucie że masz w sobie kogoś, ten ciągły apetyt. Nie martw się. To tylko ja. Spokojnie. Kocham cię i na pewno cię nie skrzywdzę.
Tak. Dobrze słyszysz. Kocham cię.
Kocham cię. Jesteś najwspanialszą istotą jaką spotkałem w swoim krótkim życiu. Przykro mi że sprawiam ci ból.

Jest tu naprawdę milutko i przytulnie. Jestem w tobie już długi czas. Nawet nie wiesz jak długo. Może się tylko domyślać, kiedy wchłonąłem w ciebie. Chyba cię nie opuszczę już wcale."

Zapis zeznań [DANE UTAJNIONE], pacjenta szpitala psychiatryczne w [DANE UTAJNIONE], na pytanie "co mówią głosy w twojej głowie"

 Wynik sekcji zwłok pacjenta [DANE UTAJNIONE]:
W ciele ofiary [DANE UTAJNIONE] znaleziono tasiemca. Tasiemiec, mimo że ofiara nie żyła od [DANE UTAJNIONE] wciąż pozostał żywy. Koniec jego ciała kończył się w odbycie, następnie wiódł przez całe jelita aż do żołądka (niezwykła odporność kwasowa, patrz. załącznik 3.1: ,,Odporność na szkodliwość kwasów") gdzie wygryzł dziurę w kierunku kości ogonowej, wokół której się owinął, idąc dalej w górę, owijając się wokół reszty kręgosłupa (patrz. załącznik 3.2: ,,Giętkość ciała"), następnie poprzez lewy bark, wgryzł się do tchawicy, pożarł całą krtań [DANE UTAJNIONE] (emitował krtań, patrz załącznik. 3.3 ,,Ciało zbudowane jak krtań"), później w jamie gardłowej wyhodował sobie sztuczne gardło, przez które dostawało się pożywienie i tlen, aż podpiął się do mózgu.

Wyjaśnienie niejasności: Na wysokości płuc, od strony kręgosłupa pojawiło się wiele odnóg od pasożyta którymi dostarczał [DANE UTAJNIONE] tlen. To samo w jelitach, tylko dostarczał tam pożywienie.

Raport przekazany [DANE UTAJNIONE] przez [DANE UTAJNIONE] dnia [DANE UTAJNIONE] na wniosek [DANE UTAJNIONE] z [DANE UTAJNIONE] .
Ciało [DANE UTAJNIONE] zostało spalone. Pasożyta zabrali [DANE UTAJNIONE] i [DANE UTAJNIONE] z [DANE UTAJNIONE] w celu [DANE UTAJNIONE]

Ostatnia wiadomość znaleziona na osobistym dyktafonie patologa Jana Zaremby:
"Kurwa...niedobrze...to był zwykły tasiemiec...jasna cholera...każdy z nas może to mieć i nawet o tym nie wiedzieć..Kurwa mać! Ale mnie kręgosłup boli...O czym to ja? Zresztą nieważne...Muszę coś zjeść...Głodny jestem"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelkie głupie lub nie na miejscu i nie związane z tematem posta komentarze będą kasowane