sobota, 26 stycznia 2013

Sennik

"Dzień pierwszy:
Doktor kazał mi prowadzić sennik w celu zidentyfikowania przyczyny moich koszmarów.
Trudne to. Te sny są naprawdę realistyczne. Boję się gdy o nich pomyślę a co dopiero gdy muszę je spisać.
Ale spróbujmy.

W śnie byłem w supermarkecie. Miałem kupić pudełko jajek. Najpierw szukałem ich na dziale AGD a potem RTV. Uciekłem z obu działów bo pojawiła się pewna pani. Pani w białej sukni ślubna trzymającej tasak w lewej ręce i książkę w prawej ręce. Nie pamiętaj tytuły książki. W każdym razie przeraziłem się mocno. Uciekłem z supermarketu i poszedłem do hipermarketu naprzeciwko.
Nie kupiłem jajek. 

Za to zlałem się w łóżko
Nie rozumiem tego snu.

Dzień drugi:

Mój lekarz powiedział żebym notował więcej szczegółów. No dobra.

Byłem na basenie. Razem z Jarkiem, Jackiem i Beatą. Wygłupialiśmy się jak przystało na czternastolatków. Wskoczyłem do wody. Tak jak lubię. Na główkę. Nagle woda zmieniła się z dwóch metrów głębokości na dwadzieścia centymetrów. 
Wiozła mnie karetka. Chyba karetka. W każdym razie coś szybko jechało a ja widziałem ulicę mojej wioski. To musiała być karetka bo obok był ratownik. Twarz i otoczenie niewyraźne. Wieźli mnie do szpitali. Oni bo pamiętam jak jeden krzyknął: "Wykrwawia się!" a drugi odkrzyknął: "Widzę! Jego mózg wypływa uszami".
Leżę na stole. Zimno mi w dupę. Nade mną stoi lekarz i woła: "Siostro! Nowe oczy szybko" . Weszła ta sama pani co wczoraj. W sukni ślubnej z tasakiem w lewej ręce i książką w prawej. W zębach trzymała oczy. Bałem się. Bałem się jak cholera. Widziałem jej oczy. Jej oczy wielkości piłek golfowych. Czarne z błyskiem. Widziałem jej twarz; żółta i pomarszczona. Wyglądała jakby ją zdarła innej osobie i nałożyła na siebie. Wszędzie wisiała.

To wszystko co zapamiętałem.

Dzień trzeci:

Dzisiaj nie miałem snu. Ktoś zabił moją przyjaciółkę. Odnaleziono jej ciało bez głowy. 

Dzień czternasty:

Poprzednie sny to plątanina kolorów, obrazów i dźwięków. Nic z nich nie pamiętam. Oprócz motywu pani w sukni ślubnej z tasakiem i książką. Ale dzisiejszy sen był inny:

Grałem w piłkę nożną z kumplami. Byłem świetny w tym co robiłem. Kopałem, kiwałem i broniłem jak najlepszy piłkarz na świecie. Wiedziałem że to sen, ponieważ w rzeczywistości jeśli uda mi się kopnąć piłkę przynajmniej w kierunku w którym chciałem to jest bardzo dobrze. Biegłem wtedy do bramki drużyny przeciwnej strzelić kolejnego piętnastego z rzędu gola. Gdy nagle moi kumple mnie otoczyli i łapiąc się za ręce śpiewali: "Stary niedźwiedź mocno śpi" tańczyli wkoło. Stałem w środku tego zamieszanie z piłką zawieszoną naprzeciwko mojej twarzy. Zdziwiony patrzyłem jak piłką kręci się wokół własnej osi. Gdy nagle zamieniła się w głowę mojej przyjaciółki. Obudziłem się.

Głowa szepnęła: "Uważaj"
Koniec. Następnym razem jak się uświadomię że to sen to się budzę.

Dzień piętnasty:

Pisałem sprawdzian z Hur^a K'wgo. Nie żartuje. Tak się on nazywał. Pamiętam pierwsze pytanie: K'awd ctoine zewabhe? Próbowałem ściągnąć. Nic się na niego nie uczyłem. Nic a nic. Chciałem zobaczyć co kolega napisał gdy nagle nauczyciel zabrał mi sprawdzian. Spojrzałem w górę. Ta sama twarz. Widziana z odległości 30 centymetrów

Rano zmieniłem pościel. Rozumiem nie trzymać moczu ale kału?
25 czerwca idę na ślub siostry. Może jak się spiję to będę miał normalny sen?

Dzień szesnasty:

Istota w sukni ślubnej goniła mnie przez cały sen. Uciekałem jak najdalej mogłem. Biegałem po trupach mojej rodziny, przyjaciół i znajomych ze szkoły. Biegłem i biegłem. 

Obudziłem się zmęczony i oblany potem. Zmęczony jakbym wogóle nie spał. Cała pościel została skopana. 

Dzień siedemnasty:

To samo co wczoraj

Boję się co będzie jak mnie złapie. Nie mam już siły."

-Wysoki sądzie czy ten dowód jasno i wyraźnie wskazuje że mój klient Marian Przeluch jest chory psychicznie?
-Bardzo mi przykro panie mecenasie ale nie. Skazuję Mariana Przelucha na karę śmierci za bestialskie zamordowanie całej swojej rodziny dnia dwudziesty piąty czerwiec dwa tysiące dziesiątego roku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelkie głupie lub nie na miejscu i nie związane z tematem posta komentarze będą kasowane